10 grudnia 2024 roku o godz. 11:00 spotkajmy się w Rynku, by wyrazić sprzeciw wobec przemocy.
Jak co roku Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Wałbrzychu włącza się w międzynarodowe obchody kampanii 16 dni przeciwdziałania przemocy ze względu na płeć. Zapraszamy wszystkie instytucje miejskie, szkoły, organizacje pozarządowe a przede wszystkim mieszkańców Wałbrzycha do uczestniczenia w Marszu Białej Wstążki.
Dołącz do nas. Przygotuj transparent sprzeciwiający się przemocy lub wspierający osoby doznające przemocy. Przynieś biały balonik lub wstążkę. Okaż z nami swój sprzeciw.
1 grudnia obchodzony jest Światowy Dzień AIDS. Jest to jedna z ośmiu najważniejszych kampanii na rzecz zdrowia publicznego, zainicjowanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) w 1988 roku.
1 grudnia zachęcamy do włączenia się do obchodów Światowego Dnia AIDS poprzez przypięcie do ubrania lub/i udostępnianie poprzez swoje kanały informacyjne (media społecznościowe, strony internetowe) Czerwonej Kokardki – symbolu solidarności z osobami żyjącymi z HIV, chorymi na AIDS i ich rodzinami/ bliskimi.
AIDS, czyli zespół nabytego niedoboru (upośledzenia) odporności, to zespół chorób wywoływanych przez ludzki wirus nabytego niedoboru (upośledzenia) odporności – HIV. Można żyć przez wiele lat nie wiedząc, że jest się zakażonym, bo pierwsze objawy zakażenia mogą przypominać np. zwykłe przeziębienie. Wirus jednak systematycznie niszczy układ odpornościowy, a człowiek może nieświadomie zakażać innych. Zakażenia nie można rozpoznać po wyglądzie.
Co miesiąc ponad 200 osób w Polsce dowiaduje się o swoim zakażeniu. Nie ma szczepionki na HIV/AIDS. Aktualnie stosowane w terapii leki jedynie hamują rozwój zakażenia HIV, aby nie doszło do zachorowania na AIDS. Jedynym sposobem sprawdzenia, czy nie jest się zakażonym, jest zrobienie testu w kierunku HIV.
JAK PRZENOSI SIĘ ZAKAŻENIE HIV?
DROGĄ SEKSUALNĄ – przez kontakty seksualne niezabezpieczone prezerwatywą.
DROGĄ KRWIOPOCHODNĄ – przez zakażoną HIV krew, np. podczas używania tych samych igieł i strzykawek przez więcej niż jedną osobę – m.in. podczas wstrzykiwania (anabolików lub innych substancji, w tym psychoaktywnych), czy przekłuwania skóry niesterylnymi narzędziami (tatuaż, piercing, akupunktura), przez bezpośredni kontakt z krwią zakażonych osób,
DROGĄ WERTYKALNĄ – z zakażonej HIV matki na jej dziecko w czasie ciąży lub – częściej – porodu, a także karmienia piersią.
KIEDY NIE MA RYZYKA ZAKAŻENIA?
kiedy dotykasz drugiej osoby, podajesz rękę, ściskasz lub całujesz
kiedy masz kontakt ze łzami, śliną czy potem drugiej osoby
kiedy pływasz w basenie, korzystasz z sauny lub toalety, dzielisz się jedzeniem, sztućcami i książkami
kiedy ktoś kaszle lub kicha na Ciebie, ponieważ HIV nie przenosi się drogą kropelkową, jak np. grypa
kiedy masz kontakt ze zwierzętami lub gdy ugryzie Cię owad.
Nie obawiaj się HIV w życiu codziennym. Sam fakt mieszkania czy pracy razem z osobą zakażoną nie powoduje ryzyka zakażenia – o ile zachowane są podstawowe zasady higieny (osobne szczoteczki do zębów, maszynki do golenia itp.).
25 listopada rozpoczyna się międzynarodowa kampania 16 dni przeciwdziałania przemocy ze względu na płeć, której obchody trwają do 10 grudnia. Celem kampanii jest zwrócenie uwagi, że przemoc jako pogwałcenie praw człowieka, wzmacnianie solidarności wobec osób doświadczających przemocy oraz szeroko rozumianą edukację w tym zakresie.
Przemoc nie ma płci, nie ma wieku, nie ma zawodu i statusu społecznego, nie ma imienia i nie będzie mieć przyszłości, jeżeli zaczniemy na nią reagować, edukować wszystkich tych, którzy uważają, że przemoc jest ok.
W trakcie trwania kampanii oraz poza nią każdy może skorzystać z edukacji, pomocy i wsparcia w zakresie profilaktyki przemocy, zarówno osoby, które doświadczają przemocy, jej świadkowie oraz osoby, które stosują przemoc.
Dział Profilaktyki Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wałbrzychu Budynek Centrum Aktywności Lokalnej ul. A. Mickiewicza 26, tel. 74 645 86 59/55
Do codziennej życzliwości zachęcali wałbrzyscy seniorzy z Klubu Seniora oraz z Wałbrzyskiego Telefonu Senioralnego w Centrum Aktywności Lokalnej rozdając mieszkańcom Wałbrzycha słodycze i ukryte w nich dobre i miłe słowa.
Jak co roku seniorzy przygotowali niespodzianki dla Wałbrzyszan z okazji dnia życzliwości. Nie zabrakło ciepłych rozmów i obdarzania się wzajemnym uśmiechem. Tak niewiele potrzeba, jeden, miły gest, który sprawia, że „robi się drugiej osobie dzień”.
A gdyby tak życzliwość uczynić czymś codziennym, jak poranna kawa? Mówić sobie i innym miłe słowa. Warto spróbować i wprowadzić drobne, a dobre gesty do codziennej rutyny.
Mamo… cierpię, gdy zabraniasz mi kontaktu z moim tatą… Tato… cierpię, gdy źle mówisz o mojej mamie… Mamo, jest mi niezręcznie gdy wymuszasz na mnie, abym nie kochała taty… Tato, nie chcę wciąż odpowiadać na pytania: kogo kocham bardziej i kto jest moim ulubionym rodzicem. Boję się, gdy mnie wciągacie w swoje konflikty, gdy staję się kartą przetargową. Wielu rzeczy nie rozumiem… Ale boję się bardzo. Często płaczę bez powodu... Mamo, kiedy mnie izolujesz i nie pozwalasz widywać się z tatą – jest mi bardzo smutno i nie wiem czy mogę o tym mówić. A Ty, Tato, kiedy nakłaniasz mnie do mówienia nieprawdy na temat mamy, ranisz moje małe serce i powodujesz zamęt w głowie. Przykro mi Mamo, gdy muszę ukrywać zabawki otrzymane od taty. I złoszczę się bardzo, gdy Ty Tato niszczysz moje zdjęcia na których jestem z mamą... Boję się wszystkiego. Już nie wiem co jest dobre, a co złe. Kto jest dobry, a kto zły? Mama? Tato? Czy na odwrót? I myślę, że to wszystko moja wina. Gdy rozmawiam za długo z tatą - to widzę smutną twarz mamy. A gdy uzmysławiam sobie, że większość czasu spędzam z mamą – to myślę, że wyrządzam krzywdę tacie. Trudne to wszystko… Czasami mam wszystkiego dosyć. Chcę uciec. Schować się gdzieś głęboko. Zniknąć… Wtedy nie byłoby problemu. Nie byłoby mnie. Bo ja to problem... Gdybyście mogli tylko zrozumieć, że kocham Was jednakowo mocno i potrzebuję jednakowo mocno. I Ciebie Mamo i Ciebie Tato. Nie każcie mi wybierać. To boli najbardziej. Mam prawo mieć mamę i tatę.
Alienacja rodzicielska to dotkliwa forma przemocy psychicznej. Dziecko angażowane w konflikt swoich rodziców cierpi najbardziej. Cierpienie to może przejawiać się występującymi lękami, problemami z zachowaniem, nadpobudliwością, agresją. Syndrom dziecka alienowanego może objawiać się również pod postacią dolegliwości somatycznych, np. bólu głowy, brzucha, ciągłego zmęczenia, zaburzeń łaknienia, zaburzeń snu, niską wiarą w siebie, zaniżoną samooceną, nieumiejętnością nawiązywania i utrzymywania bliskich relacji, stanami depresyjnymi, niechęcią życia…
Rodzicu! Kochaj. I pozwól kochać. Nie krzywdź. Jeśli jest Ci trudno – przyjdź po pomoc. Specjaliści Działu Profilaktyki czekają na Ciebie.
Dziecko, od momentu urodzenia, a nawet jeszcze wcześniej - w łonie matki, pragnie kontaktu z rodzicami. Gdy przychodzi na świat, potrzebuje obecności rodziców, z której czerpie siłę do dalszego rozwoju. Bardzo duży wpływ ma wówczas dostępność mamy i taty, ich życzliwość, czułość, zainteresowanie. Wówczas ma szansę wykształcić się bezpieczny styl przywiązania, który w późniejszym życiu wywiera ogromny wpływ na funkcjonowanie dziecka.
Czasami bywa tak, że dom jest piękny i nowoczesny, komfortowo wyposażony, ubrania najmodniejsze, a zabawki najnowocześniejsze. W tym luksusowym otoczeniu siedzi smutne, samotne dziecko, które nie cieszy się z kosztownych przedmiotów. Rodzice albo dużo pracują „żyły sobie wypruwają, żeby ich dziecko miało wszystko, co najlepsze”, albo są zajęci własnymi sprawami i odtrącają je: „miałam dziś ciężki dzień, idź się pobawić”, „daj mi spokój, po całym dniu mam chyba prawo do odpoczynku”.
Pomimo włączonego ogrzewania dziecko marznie, kuli się w sobie. Długotrwały brak relacji w rodzinie hamuje jego rozwój, zabiera motywację do życia. Wspólnie spędzony czas, radość z sukcesów, przytulanie, prawdziwe uczestnictwo w codziennym życiu dziecka, są bezcenne. Nawet jeśli wakacje nie są egzotyczne, a wycieczki „tylko” rowerowe lub piesze, ubrania skromniejsze, ale wspólnie kupowane, pośród żartów i przekomarzania.
Jeżeli w domu panuje chłód emocjonalny, dziecko bardzo szybko poszuka grupy, która je przyjmie. Pragnienie akceptacji, której nie otrzyma od rodziców, będzie tak silne, że popchnie je gdziekolwiek, byle tylko ktoś realnie BYŁ. Stąd już krótka droga do używek, ryzykownych zachowań i w efekcie demoralizacji.
I jeszcze jedno: brak zainteresowania dzieckiem, „zimny chów”, powściągliwość lub wręcz oziębłość emocjonalna, to nie tylko domena zamożnych rodzin. Traktowanie dziecka jak kłopotu, problemu „bo znowu coś chce, domaga się uwagi”, może zdarzyć się wszędzie. Nie ma niestety szkolenia, które przygotowuje do roli rodzica, na początku to zazwyczaj metoda prób i błędów. Nie zapominajmy jednak, że jesteśmy dla naszych dzieci, zwłaszcza na początku, Centrum Życiowym, autorytetem, wzorem kobiecości i męskości, lustrem, w którym chcą zobaczyć swoje odbicie. Zatem, oprócz zaspakajania potrzeb życiowych, po prostu BĄDŹMY – autentyczni, ciepli, cierpliwi i zaangażowani. A przede wszystkim kochajmy i okazujmy tę miłość, jakkolwiek by nie była czasem trudna.
Rodzicu, czy zastanawiasz się co czuje Twoje dziecko gdy po raz kolejny nie jedzie na wycieczkę klasową?Co czuje gdy kolejny raz odmawia udziału w turnieju, ponieważ nie ma stroju sportowego? Co czuje gdy nie może pójść na urodziny do ulubionego kolegi, bo nie może kupić prezentu? Co czuje gdy kolejną zimę nosi ubranie po kimś innym?
Rodzicu, czy potrafisz to wyjaśnić swojemu dziecku? Jakich argumentów używasz i czy są one zgodne z prawdą?
Rodzicu zastanów się co traci Twoje dziecko, ponieważ Ty nie płacisz alimentów. Jeśli wydaje Ci się, że niepłacenie alimentów jest formą zemsty na byłym partnerze, to jesteś w błędzie, gdyż tym sposobem wymierzasz „niewidzialny” cios swojemu dziecku. Dla Ciebie być może to tylko są pieniądze, a dla Twojego dziecka są to szanse oraz potwierdzenie, że jest ważnym i pełnoprawnym ogniwem rodziny. Nie płacąc celowo z premedytacją zabierasz mu możliwości na rozwój, na dobrą samoocenę oraz akceptację środowiska! Rodzicu, który nie wspierasz finansowo swojego dziecka, czy wiesz że Twoje dziecko cierpi kiedy nie może mieć podobnego standardu co jego koleżanki czy koledzy z klasy. A co jeśli potrzebuje pomocy w nauce, dodatkowych korepetycji? Nie płacąc alimentów zabierasz mu możliwość wyboru lepszej szkoły w przyszłości.
Rodzicu to od Ciebie zależy ile dasz swojemu dziecku, a czego go pozbawisz. To od Ciebie zależy, kim będzie w przyszłości!
Zaniedbanie jest jednym z przejawów przemocy stosowanej wobec dziecka i może obejmować zarówno sferę fizyczną jak i emocjonalną. To nic innego, jak niezaspokajanie potrzeb dziecka niezbędnych dla jego prawidłowego rozwoju – potrzeb związanych z odżywianiem, ubiorem, schronieniem, potrzebą snu, higieny, opieką medyczną, kształcenia, potrzebą kontaktu z innymi ludźmi, rozwijania sfery emocjonalnej.
Każdemu dziecku należą się odpowiednie warunki życia i rozwoju. Trzeba mu zapewnić bezpieczne mieszkanie, miejsce, w którym będzie mogło się bawić i odpocząć, pełnowartościowe jedzenie i ubrania odpowiednie na warunki pogodowe. Kiedy dziecko choruje, nie może zabraknąć dokładnego zbadania przez lekarza pediatrę i leczenia.
Młody człowiek potrzebuje nie tylko materialnego zabezpieczenia. Czuły i troskliwy kontakt fizyczny – jak np. przytulenie czy delikatne pogłaskanie sprawia, że dziecko czuje się kochane, bezpieczne i bardziej pewne siebie. Przytulenie łagodzi stres, zmniejsza zmęczenie, poprawia nastrój, daje uczucie szczęścia a przede wszystkim buduje więź z rodzicem.
Rodzic powinien również zachęcać i towarzyszyć dziecku w różnych aktywnościach odpowiednich dla jego wieku oraz do kontaktu z innymi dziećmi, które są ważnym i bezwzględnym elementem jego dalszego i prawidłowego rozwoju.
Zadaniem rodzica jest zaspokajanie potrzeb emocjonalnych dziecka – m. in potrzeby akceptacji, przynależności, szacunku, docenienia, zrozumienia, miłości. Potrzeby stabilnego przywiązania, czyli bezpiecznej relacji jaką rodzic buduje z dzieckiem – bez kar, w tym cielesnych, krytykowania oceniania, zawstydzania czy ośmieszania. Gdy rodzic daje dziecku możliwość wyrażania siebie, swoich myśli i uczuć, gdy uczy go stawiania zdrowych i bezpiecznych granic, kiedy dziecko wie, co jest dobre a co złe, zaspokajane są jego potrzeby i ma możliwość dobrego rozwoju. Gdy rodzic nie jest uważny na swoje dziecko, gdy nie chce go wysłuchać, ignoruje jego uczucia i emocje, nie poświęca mu czasu, nie rozmawia z nim, nie jest jego ciekawe – po prostu je krzywdzi.
Niezaspokojone potrzeby emocjonalne w dzieciństwie mają swoje konsekwencje w dorosłości. Dziecko, które zostało zaniedbane przez rodziców, może wykazywać jako osoba dorosła nieprawidłowe reakcje i zachowania. Wiele osób dorosłych boryka się z problemami, których źródeł upatruje w sobie. Mają poczucie bycia niewystarczającym, niedoskonałym, nie akceptują siebie. Odczuwają wewnętrzny brak. Niedocenianie dziecka, niepoświęcanie mu czasu i uwagi, umniejszanie jego problemów oraz unieważnianie emocji buduje w dziecku przekaz, że jest nieważne, a to wywiera trwały ślad w psychice. Dlatego w dorosłości taka osoba może borykać się z wieloma problemami, np.:
nieumiejętności nazywania i wyrażania swoich uczuć,
nie stawiania granic w relacjach,
uczucia pustki i samotności,
braku poczucia własnej wartości,
lęku przed proszeniem o pomoc innych,
braku pewności siebie,
braku empatii i współczucia dla siebie,
nieumiejętności określenia własnej tożsamości,
obwiniania siebie w wielu sytuacjach,
Pamiętaj, że niezależnie od tego, w jakim wieku jesteś, to nadal masz wpływ na to, aby zadbać o swoje niezaspokojone potrzeby. Jeśli tylko dasz sobie szansę na odkrycie braków z przeszłości, na zauważenie ich, nazwanie, a następnie zaopiekowanie się nimi, to możesz uleczyć te nienakarmione miejsca swojej duszy.
Jeśli chcesz, aby Twoje dziecko nie wiedziało jakie jest, co potrafi, co lubi, jakie ma zalety, umiejętności i z czym mu nie po drodze, nie umiało dokonywać wyborów ani wyrażać swoich potrzeb, tego czego chce lub nie chce...
Jeśli chcesz, żeby myślało o sobie źle, nie lubiło siebie i innych, nie potrafiło rozmawiać o emocjach i trudnych dla siebie sytuacjach, wszystkim zazdrościło...
Jeśli chcesz, aby czuło się niepotrzebne, nieważne, niechciane, niewystarczające
i takie, które musi zasłużyć na Twoją miłość ...
Jeśli chcesz, aby szukało uwagi, akceptacji i zrozumienia tylko u innych (niekoniecznie tych właściwych) a nie u Ciebie, nie chciało chodzić do szkoły, nie szanowało Cię, nie rozmawiało z Tobą, okłamywało Cię, uciekało z domu, było agresywne, okaleczało swoje ciało, sięgało po narkotyki i inne używki, dopuszczało się czynów karalnych, czuło się jak śmieć...
To mów do niego, że JEST beznadziejne, leniwe, głupie, nic nie warte, zaburzone, że nic nie potrafi, że ma zasłużyć ( nie zapracować), że stać go na więcej, że „dlaczego tylko czwórka”?, że Ty w jego wieku to…, że ma przestać płakać, nie złościć się, że przecież nie ma powodów do smutku, że „teraz i natychmiast”, bo Ty tak chcesz, że nauka jest dla Ciebie (rodzica) najważniejsza, że pożałuje, że jak mu się nie podoba to może się wyprowadzić albo, że oddasz go do domu dziecka (bo to przecież rzecz – nie człowiek), żeby przestało gadać bo ciągle to robi i Cię tym męczy, że ma się nie odzywać bo się na niego obraziłeś, że ciągle przeszkadza, że dopóki mieszka u Ciebie będzie robił to co Ty chcesz, że ma słomiany zapał i nie warto zaczynać czegoś nowego, że możesz mu zaraz „sprzedać kopa”, alboże popamięta czym jest ręka rodzica...
Nie poświęcaj mu uwagi, czasu, nie rozmawiaj i nie chwal !
Porównuj z innymi (zwłaszcza z rodzeństwem lub kolegami), wytykaj na każdym kroku jego błędy, krzycz, nakazuj, rozkazuj, nie licz się z jego potrzebami, emocjami i przede wszystkim ograniczeniami.
Podkreślaj deficyty, zawstydzaj przy innych - grubasek pączuś, wsza (insekt), czort, diabeł, ciepłe kluchy, leń, ślimak, aniołek z różkami, nieśmiały, wstydliwy, bałaganiarz, fleja, brudas...
Ale jeśli chcesz, aby Twoje dziecko czuło się wartościowym człowiekiem to po prostu tego NIE RÓB !